MOŻESZ MIEĆ dobre zdrowie i szczupłe ciało, z czego będziesz dumna. To pewne. Ale żeby to osiągnąć, musisz zapłacić pewną konkretną cenę. Nie da się inaczej.
O jakiej cenie mowa?
Tag: odchudzanie
Wie o tym chyba każda kobieta, która przez wiele lat usiłuje schudnąć, lecz oczekiwanych efektów brak. Ta trudność w osiągnięciu trwałych rezultatów może się różnie objawiać, ponieważ różne są przyczyny nadmiernej masy ciała…
Kiedy jesteśmy naprawdę gotowe na zmianę i na trwałe rezultaty?
Czy już samo to, że czegoś chcemy, nie świadczy o naszej gotowości?
Też tak kiedyś myślałam, lecz z każdym rokiem życie pokazywało mi, że się mylę. Zdałam sobie sprawę, że zanim wejdziemy w proces trwałej przemiany, trzeba się do niego świadomie przygotować.
Początkowego zapału wystarcza nam bowiem na krótko, zaś potem pojawia się prawdziwy sprawdzian, czyli to, jak sobie radzimy z przeszkodami na drodze każdego dnia. Jeśli więc takie testy wielokrotnie oblewałaś, to znaczyło, że nie byłaś prawdziwie gotowa na zmianę.
Sprawdź więc już teraz, ile jest w Tobie oznak prawdziwej gotowości do trwałego pożegnania nadwagi. Dzięki temu zobaczysz, gdzie i jak daleko możesz zajść…
To jedno z tych zdań, które słyszę najczęściej
od moich klientek i znajomych. Czy się dziwię?
Nie, bo sama tak mówiłam będąc młodsza.
Ale… wtedy nie wiedziałam jeszcze, że tak zwana “silna wola” działa jak akumulator i że wyczerpuje się w ciągu dnia. Znalazłam więc sposób na to, by moja wola, jak i wola moich klientek, się tak szybko nie rozładowywały. A co najważniejsze, by nam jej wystarczało aż do pójścia spać (a nie do godziny 16 tej… w porywach do 17 tej :-)).
Dziś podzielę się również z Tobą kilkoma zasadami, do których dotarłam w trakcie 16-letniej praktyki psychodietetycznej i podczas procesu zgłębiania samej Siebie…
W udzielonym przeze mnie wywiadzie powiedziałam zdanie, że możesz uczynić swą nadwagę szansą na wewnętrzną transformację i rozwój. I że jeśli tak podejdziesz do tematu, to pożegnasz nadwagę na stałe. Nie ma tu bowiem możliwości poniesienia porażki.
Obejrzysz ten film poniżej:
Po jego publikacji dostałam informacje zwrotne od kobiet, które z zaciekawieniem podeszły do tego zagadnienia i pytały mnie, jak mają to zrozumieć, no i jak tego dokonać.
Uznałam więc, że temat wymaga szerszego omówienia, co bardzo mnie cieszy 🙂 Nie jest bowiem możliwe, by nie można było rozstać się z nadwagą! Tak wiele kobiet osiąga przecież sukcesy w życiu, zarówno te zawodowe, jak i te związane ze zdrowiem czy sylwetką.
Dlatego pochylmy się dziś nad nadwagą głębiej, by ją zrozumieć, a następnie działać w sposób świadomy i racjonalny.
Wciąż tak wiele kobiet wypowiada z pełnym przekonaniem powyższe zdanie. Tak jakby to było zupełnie naturalne i zgodne z prawdą…
A co, jeśli jest odwrotnie?
Co, jeśli poprawne zdanie – zgodne z prawem uniwersalnym – powinno brzmieć:
“Szczupłe ciało i dobre zdrowie przychodzą do mnie wtedy, gdy decyduję, że jestem szczęśliwa i żyję naprawdę już teraz”?
Jako, że jest to szalenie ważny temat (rzekłabym nawet, że kluczowy w procesie pożegnania nadwagi na stałe), postanowiłam zaprosić Cię do refleksji o słynnym micie, w który uwierzyłyśmy, a który wynika z głębokiej nieświadomości i niezrozumienia natury Wszechświata.
Zaczniemy jednak od nieco innej strony…
Czy wiesz, że Twój umysł jest jak komputer? A w każdym komputerze jest jakiś system operacyjny oraz programy.
W swoim umyśle podświadomym masz wiele programów. Część z nich została Ci zapisana w dzieciństwie oraz wczesnej młodości. Cały czas z nich korzystasz. Większość ludzi korzysta z nich nie mając świadomości, że to robi. Mało tego, większość z nas nawet nie wie, że je ma!
I oto dochodzimy do pierwszego, kluczowego, jak i cudownego momentu – że możesz, a nawet musisz rozpoznawać i aktualizować swoje programy, żeby się rozwijać i tym samym osiągać swoje cele. Jak to robić?
List do Nadwagi…
Chciałabyś schudnąć? Borykasz się z nadprogramowymi kilogramami od dłuższego już czasu?
Jednym z kroków, który uważam za niezbędny w procesie trwałego pożegnania nadwagi, jest zrozumienie komunikatu, jakim jest nadwaga oraz jej przesłania.
Napisz w tym celu list do Nadwagi, który zaskoczy Twój umysł, powodując zmianę wektora i tym samym przybliżysz się do rezultatu.
Pamiętam do dziś jedną z rozmów z moim przyjacielem alkoholikiem. Ubolewał, że jego życie posypało się głównie przez wódkę. Powiedziałam mu wówczas, że w moim odczuciu picie alkoholu nie różni się niczym szczególnym od emocjonalnego spożywania cukru czy ogólnie od nadużywania jedzenia…
Spojrzał na mnie badawczo, a ja jedynie dopowiedziałam, że różnica między jednym a drugim tkwi w tym, że jedzenie – w przeciwieństwie do alkoholu – jest akceptowalną społecznie przyjemnością, formą „rozwiązywania” problemów czy też łatwo dostępną odskocznią od codzienności. Ludzie doskonale wiedzą, że alkohol etylowy to środek uzależniający, zaś cukier w powszechnym mniemaniu to jedynie niewinny i popularny środek spożywczy… Przyjaciel mój stwierdził wtedy, że nigdy by nie pomyślał o tym w taki sposób…
Jest tylko jedno rzetelne źródło informacji na temat tego, co i jak masz jeść –
– Twoje ciało.
Mam do Ciebie pytanie: jak sądzisz, czy ludzie w dawnych czasach czytali książki o tym, co jeść, jak jeść, ile jeść i o której godzinie? Albo, czy ktokolwiek kiedyś myślał o dobrym samopoczuciu i zdrowiu w kategoriach dożywotniego zażywania tabletki?